"Figi i żuk" - odsłona 4
W kwietniu dni bardzo szybko mijały, oczywiście ciężko mi było usiąść do haftów ale dałam radę. W moim projekcie niewiele przybyło krzyżyków chociaż obiecałam sobie że będę bardzo pilnie haftować. Plany planami a rzeczywistość troszkę inna. Praca, obowiązki domowe, zakupy a wieczorami siadałam do mojego obrazu. Dopiero w sobotę i niedzielę mogłam troszkę nadgonić z haftem.
Skupiłam się na liściu myślałam, że będzie łatwo i szybko no ale troszkę się przeliczyłam. Dużo łączenia kolorów, i jeszcze w tonacji jasnej a oczy niestety bolały.
Przede mną dużo pracy na szczęście czas na skończenie pracy mamy do końca grudnia to może się uda.
A teraz moje zdjęcia z postępów:
6 komentarzy:
Nieodmiennie zachwyca mnie ten haft i jego kolory-)
Dziękuję Aniu za miły komentarz
piekny projekt :)
Ten haft jest naprawdę cudny 💕 Można patrzeć i patrzeć 💕💕💕 Trzymam kciuki za kolejne postępy, mam nadzieję, że maj będzie dla Ciebie udanym hafciarsko miesiącem :)
Ten haft jest bardzo wymagający, ale za to efekt będzie rewelacyjny!
Pozdrawiam cieplutko:-)
Super haft, wygląda na bardzo pracochłonny :)
Prześlij komentarz