Pigwa #2
Ze względu na mój wyczekany urlop miałam trochę czasu aby popracować nad tym haftem. Odłożyłam inne prace bo chciałam nadrobić zaległości. Fakt - ostatnie krzyżyki na płótnie stawiałam na początku sierpnia i odłożyłam go na bok ze względu na inne ważne obowiązki.
Trochę nadrobiłam i powstał listek oraz część owocu ale zobaczcie ile pracy mi przybyło:
Mogę powiedzieć, że wzór bardzo wciąga ale do łatwych nie należy. Jest dużo kolorów mieszanych, półkrzyków - no trzeba uważać. Nie jest łatwo ale walczę i haftuję;
Już nie mogę doczekać się efekty końcowego no i oprawy w ramę;
Chciałam podziękować wszystkim odwiedzającym mój blog i za cudne komentarze, Pozdrawiam cieplutko:)
3 komentarze:
Bajeczne kolory! Już się nie mogę doczekać aż pokażesz gotowy haft :)
Umknęła mi jaszczura w poprzednim poście, no ale dzisiaj ją dogoniłam.
Wzór niebanalny, ciekawy.
W dodatku mnie oprócz kotów, podobaja sie hafty z wzorami żab, jaszczurów, robali itp.
Czekam, czekam na ciąg dalszy.
Wspaniale rośnie Twoja pigwa :)
Prześlij komentarz