Le Papillon - Motyl
Udało się i nareszcie skończyłam mojego małego elfika. Gdy już zakupiłam odpowiednią ramkę i go oprawiłam wtedy to już byłam z siebie bardzo dumna.
Gdy zaczynałam haft to nie byłam do niego przekonana. Byłam nawet w stanie go schować bardzo głęboko i go nie kończyć. Ale mój upór i ciekawość dały za wygraną.
No i było warto.
A poniżej wrzucam zdjęcia:
Najbardziej pracochłonne były skrzydła tu trzeba było bardzo uważać.
Obraz trafił do cudownej osoby mam nadzieję, że znajdzie odpowiednie miejsce. Myślę że jej się spodobał.
2 komentarze:
Śliczny ten elfik i bardzo ładnie oprawiony:)
Dziękuję, za miły komentarz bardzo się starałam bo to był prezent.
Prześlij komentarz