poniedziałek, 10 czerwca 2019

Haft na Nowy Rok #6

"Figi i Żuk" - odsłona 5

Nadszedł czas na podsumowanie maja i tu mogę się pochwalić moimi postępami. Spędziłam najwięcej czasu niż do tej pory nad tym haftem i uparcie stawiałam krzyżyki.  Wyszedł cały liść. No prawie cały bo brakuje w nim konturów.  Także dla mnie miesiąc maj był bardzo łaskawy i mogłam poświęcić się  mojej pracy. Przede mną bardzo trudny etap "tło" które jest bardzo monotonne oraz figa która jest przecięta na pół a jest ogromna ilość pół krzyżyków nie wiem czy dam radę. Jak dla mnie to bardzo trudny projekt ale efekt ostateczny i końcowy obłędny.
A oto kolka fotek mojej pracy:












 Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze:)

7 komentarzy:

Izabela Hebda pisze...

Przepiękny hafcik, niezłe postępy zrobiłaś.

Anna Myślak pisze...

Po prosyu pieknie-)

hafty na wierzbie pisze...

Już widać niesamowite efekty. Warto się napracować, żeby było potem na czym oko zawiesić.

menia pisze...

Wow, gratuluję 😀

zofiko pisze...

Podziwiam, podziwiam ... a szczególnie za te piękne xxx na tkaninie. Trzymam kciuki by xxx w tle szybko przybywały. Obraz będzie piękny. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny u mnie.

ula pisze...

Warto się pomęczyć, bo jak już obraz zostanie ukończony i zawiśnie w ramie to dopiero będzie widok:) zatem męcz się męcz bo warto ;)

violka pisze...

To, co już wyszyłaś wygląda przepięknie. Trzymam kciuki za dalsze postępy w hafcie. Pozdrawiam :)

Veronique Enginer - Róża #1

 Dawno, a nawet bardzo dawno nie zaglądałam na mój blog - jakoś nie mogłam znaleźć czas a dodatkowo każdą wolną chwilę  przeznaczam na pracę...